Szreniawa
Szreniawa, rodziny Grojec, Chojnaccy
Wielokrotnie na moim blog pojawiały się wpisy związane ze Szreniawą . Poniżej prezentuję kolejne zdjęcia i informacje związane z tą okolicą.
Poszukiwania przynoszą coraz wiecej ciekawych historii.
Kilka tygodni temu skontaktowali się ze mną potomkowie rodzin Chojnackich i Grojców z okolic Szreniawy, obecnie mieszkający w Wielkiej Brytanii.
Po odszukaniu kilku pokoleń ( aktualnie do drugiej połowy XVIII wieku)zamieszkujących dawniej okolice Szreniawy, przyszedł czas na informacje z XX wieku.

Zdjęcie przesłane przez potomków rodziny Grojec z Sulisławic w parafii Szreniawa, potomkowie mieszkają obecnie w Wielkiej Brytanii.
Zdjęcie było wykonane w Sulisławicach, w roku 1934.
na zdjęciu od lewej strony:
1.Fryderyk Pacia
2. Marianna Pacia z domu Grojec urodzona w 1913,
3. Marianna (Maria) Grojec (jej mężem był Jan Grojec urodzony w 1870 roku) Marianna z domu Dela urodzona w roku 1883 w Sulisławicach, córka Jerzego i Reginy z domu Micek.
Zdjęcie grobu / Jan Grojec 1870-
4. Zofia Grojec urodzona w roku 1924
5. Marianna Grojec z domu Laskowska urodzona w 1907 roku ze swoją małą córką
6.Danutą Grojec urodzoną w 1934 roku, (ojcem Danuty i mężem Marianny z domu Laskowskiej był Jan Grojec urodzony w 1910 roku (syn Jana Grojca urodzonego w 1870 roku i Marianny z domu Dela).
7. Anna Grojec ur. w 1921 r.

Meżem Stanisławy Chojnackiej z domu Grojec był Marek Chojnacki mieszkali po śubie w Sulisławicach, a od 1928 roku we wsi Cisie

Od lewej na dole siedzi: 1.Marysia Chojnacka, 2. powyżej Marysi stoi Helena/Hela Chojnacka (córka Marka i Stanisławy Grojec) 3. Najmniejsze z dzieci (po prawej stronie na dole) to Danuta Grojec (córka Jana i Marii z Laskowskich) . 4. Kobieta stojąca druga od prawej to Stanisława Chojnacka z domu Grojec.
Pozostałe osoby nie są znane, choć nie jest wykluczne, że również pochodzą z rodziny Grojec.
Zdjęcie pochodzi z około 1937-1938 roku, wykonane było w miejscowiści Czarnokońce Wielkie, obwód tarnopolski.
W 1937 roku rodziny Jana Grojca, Anny (Hanny) Wieczorek z domu Grojec, Paweł Grojec i jego żona Maria Palska oraz Zofia Grojec, przeniosły się ze Szreniawy, Sulisławic i Cisia do obwodu Tarnopolskiego.

zdjęcie numer 4. Rodzina Grojców i Chojnackich rok około 1946, Afryka
Na zdjęciu; siedzi od lewej Maria Grojec z domu Dela, dziewczynka w stroju ludowym krakowskim Wiesława Wieczorek, Stanisława Chojnacka z domu Grojec,
górny rząd od lewej do prawej: Marysia Chojnacka, Danuta Grojec, Maria Grojec domu Laskowska, Helena Chojnacka i Anna /Hanka Wieczorek z domu Grojec.
Zdjęcie wykonane po roku 1942, najprawdopodobniej około 1946 roku.
Od wielu lat potomkowie poszukują zdjęć Marka Chojnackiego ( urodozny w 1903 w Wierzchowisku/Szreniawa) i jego rodziców (Józef i Agata z domu Kwietniak) .
ze wspomnień potomków:
” Rodzina Grojców i Chojnackich była rolnikami, uprawali ziemię w okolicy Szreniawy i Miechowa, a poźniej w obwodzie tarnopolskim.
Kiedy 2 lutego 1940 roku rosjanie zaatakowali Polskę, zostali wywiezieni z domu i deportowani, pociągami bylęcymi wywieziono ich na Syberię.
Zostali zesłani do obozu pracy zwanego Posiołek Skoczek, obwód kirowski na Syberii. Pozostali tam do uwolnienia, w lutym 1942 roku.
Zesłańcy zaczeli się kierować na południe, aby dołączyć do armii Andersa, która formowała się w Uzbekistanie. Podczas tej podróży zmarło kilku członków rodziny Wojtek Wieczorek i jego córeczka Maria Wieczorek, a poźniej Marek Chojnacki, który zmarł na tyfus 3 marca 1942 roku.
Syn Marka , Zdzisław dołączył do szkoły junackiej Andersa w 1942 roku, było to Marglanie w Uzbekistanie. Podróżował z armią przez Morze Kaspijskie do Palestyny . 3. Dywizja Strzelców Karpackiech i 2 Korpus Polski.
Jan Grojec i jego siostra Zosia Grojec również dołączyli do armii Andersa (Polskie Siły Powietrze).
Maria Grojec z domu Dela, Stanisława Chojnacka z domu Grójec, Helena Chojnacka, Marysia Chojnacka, Danuta Grojec, Maria Grojec z domu Laskowska, Anna /Hanka Wieczorek z domu Grojec, Wisława Wieczorek, również podróżowali przez Morze Kaspijskie i dostała do Teherenu. „

Rodzina Wiktorii Grojec (1900 – 1969) córki Jana Grojec (ur.1870) Marii Dela (ur.1883).
Górny rząd od lewej do prawej :
Janka (Grojec) i jej mąż (nieznane nazwisko), Wanda (Grojec) i jej mąż Kazik (Kazimierz).
Środkowy rząd:
Wiktoria (matka Janka, Wandy i Stasi) Grojec, jej mąż to Piotr Konysz (?) i Maria Pacia (panieńskie Grojec – siostra Wiktorii.
Siedząca dziewczyna to Stasia
Rodzina pochodziła z miejscowości Sulislawice. Po pewnym czasie Wiktoria z rodziną przeprowadziła się do Huty Szklanej koło Poznania, a rodzina Pacia do Warszawy. Nie wiadomo dokładnie gdzie zdjęcie zostało wykonane.
Wszystkie zdjęcia są własnością rodziny.
C.D.N
Mam nadzieję, że publikacja przyczyni się do poszerzenia wiedzy o mieszkańcach okolicy Szreniawy.
Zapraszamy do kontaktu: Autor postu Ania B.M i potomkowie Grojców i Chojnackich
Od lewej na dole siedzi: 1.Marysia Chojnacka, 2. powyżej Marysi stoi Helena/Hela Chojnacka (córka Marka i Stanisławy Grojec) 3. Najmniejsze z dzieci (po prawej stronie na dole) to Danuta Grojec (córka Jana i Marii z Laskowskich) . 4. Kobieta stojąca druga od prawej to Stanisława Chojnacka z domu Grojec.
Pozostałe osoby nie są znane, choć nie jest wykluczne, że również pochodzą z rodziny Grojec.
Zdjęcie pochodzi z około 1937-1938 roku, wykonane było w miejscowiści Czarnokońce Wielkie, obwód tarnopolski.
W 1937 roku rodziny Jana Grojca, Anny (Hanny) Wieczorek z domu Grojec, Paweł Grojec i jego żona Maria Palska oraz Zofia Grojec, przeniosły się ze Szreniawy, Sulisławic i Cisia do obwodu Tarnopolskiego.
Na zdjęciu; siedzi od lewej Maria Grojec z domu Dela, dziewczynka w stroju ludowym krakowskim Wiesława Wieczorek, Stanisława Chojnacka z domu Grojec,
górny rząd od lewej do prawej: Marysia Chojnacka, Danuta Grojec, Maria Grojec domu Laskowska, Helena Chojnacka i Anna /Hanka Wieczorek z domu Grojec.
Zdjęcie wykonane po roku 1942, najprawdopodobniej około 1946 roku.
Od wielu lat potomkowie poszukują zdjęć Marka Chojnackiego ( urodozny w 1903 w Wierzchowisku/Szreniawa) i jego rodziców (Józef i Agata z domu Kwietniak) .
ze wspomnień potomków:
” Rodzina Grojców i Chojnackich była rolnikami, uprawali ziemię w okolicy Szreniawy i Miechowa, a poźniej w obwodzie tarnopolskim.
Kiedy 2 lutego 1940 roku rosjanie zaatakowali Polskę, zostali wywiezieni z domu i deportowani, pociągami bylęcymi wywieziono ich na Syberię.
Zostali zesłani do obozu pracy zwanego Posiołek Skoczek, obwód kirowski na Syberii. Pozostali tam do uwolnienia, w lutym 1942 roku.
Zesłańcy zaczeli się kierować na południe, aby dołączyć do armii Andersa, która formowała się w Uzbekistanie. Podczas tej podróży zmarło kilku członków rodziny Wojtek Wieczorek i jego córeczka Maria Wieczorek, a poźniej Marek Chojnacki, który zmarł na tyfus 3 marca 1942 roku.
Syn Marka , Zdzisław dołączył do szkoły junackiej Andersa w 1942 roku, było to Marglanie w Uzbekistanie. Podróżował z armią przez Morze Kaspijskie do Palestyny . 3. Dywizja Strzelców Karpackiech i 2 Korpus Polski.
Jan Grojec i jego siostra Zosia Grojec również dołączyli do armii Andersa (Polskie Siły Powietrze).
Maria Grojec z domu Dela, Stanisława Chojnacka z domu Grójec, Helena Chojnacka, Marysia Chojnacka, Danuta Grojec, Maria Grojec z domu Laskowska, Anna /Hanka Wieczorek z domu Grojec, Wisława Wieczorek, również podróżowali przez Morze Kaspijskie i dostała do Teherenu. „

Rodzina Wiktorii Grojec (1900 – 1969) córki Jana Grojec (ur.1870) Marii Dela (ur.1883).
Górny rząd od lewej do prawej :
Janka (Grojec) i jej mąż (nieznane nazwisko), Wanda (Grojec) i jej mąż Kazik (Kazimierz).
Środkowy rząd:
Wiktoria (matka Janka, Wandy i Stasi) Grojec, jej mąż to Piotr Konysz (?) i Maria Pacia (panieńskie Grojec – siostra Wiktorii.
Siedząca dziewczyna to Stasia
Rodzina pochodziła z miejscowości Sulislawice. Po pewnym czasie Wiktoria z rodziną przeprowadziła się do Huty Szklanej koło Poznania, a rodzina Pacia do Warszawy. Nie wiadomo dokładnie gdzie zdjęcie zostało wykonane.
Wszystkie zdjęcia są własnością rodziny.
C.D.N
Mam nadzieję, że publikacja przyczyni się do poszerzenia wiedzy o mieszkańcach okolicy Szreniawy.
Zapraszamy do kontaktu: Autor postu Ania B.M i potomkowie Grojców i Chojnackich
Wedding in Szreniawa, 1912
“Travels educate”
My trip to Poland has brought many interesting discoveries.
During my visit to the Ethnographic Museum in Cracow, which I was delighted with, I came across a photo with a signature “Wedding in Szreniawa, 1912”.
With the courtesy of the museum, I could share the picture on my blog.
On the same day of my coming to Miechów, after my visit in Cracow, from the local history enthusiast – author of the Miechowski Kuferek site – I have learned, that this photo and many other interesting memories are described in the book “Opowieści z pamięci” (Stories from memories).
Anna Seweryn was born in 1894 in Poręba Górna. She was the daughter of Wawrzyniec and Katarzyna nee Galicka.
Anna’s wedding took place in Szreniawa, where she lived with her parents for several years.
The guests invited to the wedding were also: the relatives and the godparents, who lived in Poręba Górna.
From the story of Anna Szopa (nee Seweryn):
“It was already past twelve, when one of the guests said:
- They’re coming, they’re coming!
On the road from Lgota a row of wagons appeared, with flags surrounding the first cart with the groom and bridesmaids and groomsmen in Cracow costumes. The entire wedding cavalcade looked beautiful. Wedding guests especially admired the groomsmen’s gallop on horses, their assistance to the groom. From the highway to our house, the road ran around a pond, and the house stood on the hill.”
“We were married by a young cleric Zdanowski. It was from his father’s parents that parents bought the land on which they now lived.“
Jan and Anna lived in Zagórow, in muncipality of Trzciąż/ Olkusz.
In the book “Opowieści z pamięci”, Anna recalls that Cracow clothers were ordered and sewn specifically for this occasion at the dressmaker in Miechów.
Szreniawa and Poręba Górska are the areas in which their ancestors lived before 1840. Mardziołek, Mordziołek, Mordzioł
I hope to add more details about this photo soon.
Author:
Anna Bernat-Mścisz
Szreniawa 1933
17 czerwca 1933 roku był dniem uroczystym w Szreniawie. Dzień był słoneczny, i zapewne ciepły, dziewczynki w bieli rozświetlały dzień I Komuni Świętej.
Pamiątkowe zdjęcie wykonał J. Siechowicz z Miechowa, ówczesny właściciel zakładu fotograficznego.
Jako trzecia od lewej w górnym rzędzie stoi Bonisława Kalista, czarnowłosa dzieczynka z warkoczami. Kim są pozostałe osoby na zdjęciu, jak potoczyło sie ich życie? Mam nadzieję, że wspólnie uda sie dopisać kolejne imiona i nazwiska, tak aby ślad pamięci pozostał.
Zdjęcia przesłane przez Pania D. Muchę.
W Szreniawie mieszkali również moi przodkowie było to rzadkim nazwisku Mordziłek występującym również w formie Mardzioł i Mardziołek.
Mój praprzodek Sebastian Mardziołek ujęty w spisach w 1781 we wsi Wierzchowisko dom 13, jego żona była Magdalena z domu Rerak. O Mordziłkach
Nazwiska często występujące w tej parafii to Adamczyk, Błaut, Bochenek, Byczek, Dela, Grojec, Ławik, Haba/Chaba, Kałwa, Kołodziej, Konieczny, Kwiecień, Kyzioł, Mętel, Micek, Molenda, Mucha, Papaj/y. Rosół, Rusek, Schab, Synduła, Żaba.
Zdjęcie ze dawnej Szraniawy z roku 1939
Wersja anglojęzyczna zdjęcie Szreniawa z roku 1939
O rodzinie Byczek z regionu Szreniawy
Zapraszam do kontaktu
Autor wpisu;
Ania Bernat -Mścisz
Szreniawa, county Miechów
Unique photos are the most enjoyable ones.
I received this photo from Mrs. Agata, whose ancestors lived in the Szreniawa parish.
A beautiful photo from around 1930, according to the photo owner, Circle of Country Housewives in Szreniawa, which belongs to the community of Charsznica, county Miechów.
On the picture, sitting on a bench with a black hat on his head, a Parish priest from Szreniawa, Jan Bochenek.
A tall man on the right side of the photo is most likely an organist or a person working at the parish in Szreniawa.
Just behind the woman holding the cake (or is it a yeast woman?), standing Franciszka Wołkowska née Rychwał, born in 1899, she died in 1935
The photo shows 29 people, including 4 men and 24 women in different ages and one girl. Only one of these women has no bandanna on her head.
In the background the photo shows the roof crowning the chapel.
In front of this chapel in the 80s of the twentieth century, after the fire of the church there was a devotion.
I hope that the publication of this photo will allow you to get to know the history of the Housewives’ Association from Szreniawa, as well as people associated with Szreniawa.
Any information that can help in identifying people will be very helpful.
I invite you to contact me.
Author:
Ania B.-M
sources: A photo from the family collection Agata to granddaughter Franciszka Wołkowska née Rychwał
Koszyce wiek XIX
Dawne wydawnictwa to bardzo cenne wiadomości dla genealoga, reginalisty, folklorysty, etnografa czy historyka.
Wciąż odkrywam kolejne pasjonujące informacje, przybliżające obraz naszych korzeni, obraz tego jak żyli nasi przodkowie.
Dzisiaj starałam się przybliżyć opis ziemi proszowickiej z roku 1890, zamieszczony w gazecie Głos.
Styl w jakim napisane zostały artykuły, zaskoczył i jednocześnie zachwycił mnie, trudno znależć w dzisiejszych czaspismach tak barwny , wręcz poetycki język.
Zapraszam na genealogiczną podróż w przeszłość.
„Listy ze wsi
A. Głuchowski
Gleba proszowska. Jarmark.
Z bogatą, szczególnie żyzną ziemią jest to samo co z pełnym zdrowia organizmem: nosi w sobie zarodek dzielności i piękna. Gdyby nie to bogactwo ziemi krakowskiej , które L. Gołębiowski, a za nim Baliński zcharakteryzował w wykrzykniku „to nasze Peru, to nasz Meksyk”, może w historyi nie miała by ona tej przewagi nad innymi prowincyjami. Siła życiodajna, pulsująca w każdym calu żyznej ziemi, dodaje jej tyle piękna, że podoba nam się w swej nagości, nie osłonieta lasami, nie ustrojona w skały i wody.
Ma to właśnie i do siebie okolica Koszyc, niegdyś do proszowiskiego powiatu należąca, że choć niebogata w krajobrazy, a jednak pociąga ku sobie życiem, w glebie ukrytym. Jak widok jałowców i wydm piaszczystych na Podlasiu pognębiające sprawia wrażenie, tak znowu tutaj, nieodznaczające sie zbytnią rozmaitością dla oka, wzgórza, pokryte pszenicą, zdają się być pełnymi wdzięku i napełniaja humorem. Miejscowość ta, wzniesiona na grzbiecie dzielącym dolinę Szreniawy od Wisły, góruje znacznie nad płaską Galicyją. Z wysokiego brzegu Wisły widać ją z daleka na mil kilkanaście z miasteczkami i wsiami oblamowana na dalekim horyzoncie Karpatami, ginącymi dla oka w niebieskawej mgle oddalenia.
Opanował tutaj ziemię człowiek doszczętnie, niemal każda stopa tchnie dla niego obietnicą plonu. Ogołocił ją z lasów i wogóle z drzew, prócz sadów, tylko wierzbie przyznał prawo bytu. Drzewo to w gruncie brzydkie. Nadaje bezleśnym okolicom właściwy charakter. Na drogach , w powyrywanych rzekami rozłogach, na błoniach-wszędzie, gdzie zboże nie rośnie, wznosi się wierzba. Skromna, niewybredna, pozwalająca obdzierać się bezlitości, i dla człowieka, który wie ile potrzeb ludzkich zaspokaja, wydaje się wierzba sympatyczna, a nawet piękna.
Ludzie , którzy się tu roli oddają, mieszkają po „dworach ” i chatach, rozrzuconych tu i owdzie sznurami. Prawie każdej wiosce odpowiada dwór; a gdy spojrzeć z góry , koło jednego dworu więcej leży ziemi pod łanami pszenicy i buraków, niż chłopskich pól koło szeregu chałup. Kiedy teraz chcę sobie uprzytomnić tę okolicę, słyszę, jak gdzieś z za wzgórza dolatuje trajkotanie żniwiarki, a na drodze w chmurze pyłu jedzie czterokonna fornalka z górą snopków na wozie.
Takie ogólne wrażenie robi ta miejscowość – z lotu ptaka, ale żeby choć w ten sposób zapoznać się z mieszkańcami i wytworzyć sobie pojęcie bodaj o ich zewnętrzynym wyglądzie, najlepiej udać się na jarmark do miasteczka. Tam zobaczysz ich w masie, zobaczysz wszystkie typy: od szlachcica, przeciskającego się przez tłumy w czworokonnym powozie, do baby wiejskiej, którą do miasta przyciągneło na sznurku prosię.
Co za kontrast ze zbiorowiskiem ludzi na Podlasiu, dajmy na to w Łukowie! Tam -na targu cisza, szarość, brak ruchu; ludzie snują się po rynku smutni i niemrawi, a kiedy rozmawiają , to tak płaczliwie, jakby się skarżyli na skąpą ziemię, która ich głodzi. Tutaj – z tłoku ludzi biją w słońcu barwy zdecydowane, jaskrawe. Rumieńce młodych kobiet walczą o lepsze z czerwonością kaftanów i chustek na głowie, od ubrań kobiecych odrzynają się białe sukmany chłopów. Twarze czerstwe, dorodne, rozpromienione; każdy rad, że jest na jarmarku, czuje się tak jak na zabawie. warto prównać minę podlasiaka, wjeżdzającego do miasta na filigranowym wózku, zaprzężonym w jednego konia w hołoblach*, z ta miną, z jaką zajeżdża na rynek chłop tutejszy. Konie zaprzężone do dużego krakowskiego wozu z półkoszkami, zda się ze skóry chcą wyskoczyć, a chłop, biało ubrany, w kapeluszu, z którego wieszają się pukle siwych włosów, barczysty, z piękną, dziwnie pogodną twarzą , siedzi, jak wryty na wozie, rad widocznie z tłumów, które przed nim się rozciągają.
Zauważyłem, że jarmark jest dla ludu miejscem neutralnym, na którym on przedewszystkim czuje się jak u siebie. Miłego doznałem wrażenia, jak ten sam lud, który gdzieindziej z niepotrzebym czapkowaniem i z niewiarą rozmawia z surdutowcem, tutaj za pan brat wesoło z każdym obcuje. Koło straganów gdzie chciałem nabyć parę przedmiotów do naszego Muzeum Etnograficznego, kobiety dowcipkowały wesoło i z uprzejmością dopomagały mi w kupnie. ”
„Co do chłopów, bo o nich głównie pisać zamierzam, muszę zaznaczyć, że wino a nawet i piwo nie jest ich stałym napitkiem. (…) Na ogół nie stać ich na zbytki. Mięsa nie jadają; jedzą chleb żytni razowy i kartofle. Nawet w tej glebie ich małe gospodarstwa nie pozwalają na uprawę pszenicy.
Miałem sposobność poznawać chłopów nad brzegiem Wisły. Wioski patrza oknami chat daleko na Karpaty, a ich sady śliwkowe docierają nieraz do samej rzeki. Nasz brzeg jest tutaj nadzwyczaj wysoki. Wznosi się nad wodą urwistą ścianą, niekiedy z poziomem rzeki ostry kąt tworzącą. Gliniane urwiska, przez lud skałami zwane, podczas suszy twarde są rzeczywiście jak skała. Wisła podrywa brzeg u dołu, woda w czasie roztopów lub deszczów obłamuje go od góry. Rzeka, jak kot, zdradziecko się łasi, ocierając się o ląd coraz serdeczniej, i ludziom ziemię z pod nóg wydziera. Maleją sady nadbrzeżne, ludzie odsuwaja stodoły coraz dalej od brzegu, a ziemi powstrzymać nie moga, i coraz całe płaty niedawno uprawionej ziemi, giną bezpowrotnie w nurtach rzeki. Wiele chat za dziadów obecniego pokolenia stało tam, gdzie obecnie jest środek koryta; od tego czasu niejedna morga zginęła pod wodą. Chętnie budowali by tu tamy, gdyby to było możliwe. Władze austryjackie bacznie śledzą, by chłop nawet wikliny na brzegu nie zasadzał. ”
Po takim opisie ma się wielka ochotę zobaczyć ten region Polski, choć po 130 latach na pewno zmieniony, jednak jakieś skrawki przeszłości mogły się zachować.
I z taka nadzieją kończę dzisiejszy wpis.
C.D.N
*hołoble -rodzaj dyszla
Autor wpisu:
Ania Bernat-Mścisz
Bardzo proszę o uszanowianie mojej pracy i nie kopiowanie treści bez podania linku, źródła i autora wpisu.
źrodła :
Tygodnik Głos rok 1890
Czaple Wielkie, genealogiczna podróż
Czaple Wielkie to miejscowość położona niecałe 35 kilometów na północ od Krakowa i około 10 kilometrów na południe od Miechowa.
Pierwsze zapiski na temat parafii w Czaplach Wielkich pojawiły się w wieku XIV.
To właśnie w Czaplach Wielkich w drugiej połowie XIX wieku zamieszkali moi przodkowie Ostrowscy. Kazimierz Ostrowski mój praprapradziadek był określony w aktach metrykalnych swoich dzieci jako włościanin polowy dworski.
Odwiedzając Polskę we wrześniu 2017 roku, postanowiliśmy zobaczyć ten region Małopolski.
Do Czapli dotarliśmy wijącą się pomiędzy pagórkami drogą z Podlesic poprzez Szreniawę, Maków, Gołczę, Czaple Małe.
Kościół parafialny pw. Bartłomieja Apostoła majestatycznie usytuowany jest na wzniesieniu. Obecny kościół, murowany wzniesiono w roku 1523. Wcześniej w tym miejscu stał kościół drewniany pod wezwaniem Bożego Ciała.
Cmentarz parafialny znajduje się mniej więcej 150 metrów od kościoła i tam właśnie skierowaliśmy swoje krok, mając nadzieję, że znajdziemy tam nazwisko Ostrowski.
Szukając moich Ostrowskich robiłam zdjęcia z myślą o osobach, które również szukają śladów swoich przodków w tym regionie Polski.
Spis sfotografowanych grobów (spis wg. kolejności wykonanych zdjęć).
- Teodozja z Kochenów Tirpitz,
- Wilk Stefan i Krystyna
- Sochacki Józef , Sochacka Helena
- Baranek Helena i Piotr
- Aksamit Katarzyna, Pieczyrak Mieczysława
- Motyka Marianna
- Kwieciński Cyprian
- Pieczyrak Zygmunt
- Dymek Teresa
- Mucha Bronisława, Mucha Łukasz
- Ścieszkowska Władysława, Banaś Balbina, Ścieszkowski Stanisław, Ścieszkowska Longina
- Morton Józef, Morton Maria, Buczek Jacek
- Sochaccy Agata i Wincenty,
- Markiewicz Szymon, Markiewicz Julianna, Markiewicz Bogdan, Markiewicz Józefina, Markiewicz Fryderyk
- Studziżba Mieczysława, Edward, Szczepan
- Studzizba Jan, Studzizba Agnieszka
- Ks. Kanonik Józef Czyż
- Ks. Dr Majcher Stanisław , Majcher Balbina, Majcher Franciszek
- Majcher Jan, Majcher Maria
- Słabczyk Elżbieta,
- Tokarski Jan
- Soczówka Marian, Soczówka Ludwika, Soczówka Burzyńska Helena
- Dymek Jan, Dymek Stanisława,
- Grzegórzko Maria
- Grzegórzko Julian
- Zdeb Hipolit, Marcjanna
- Zdeb Tomasz, Zofia
- Piwowarscy Maria, Janusz
- Studziżba Kazimierz, Studziżba Antonina
- Czeladka Marian
- Zbiorowy grób żołnierzy AL: Andrusiewicz Józef K-T Dzielnicy „Mniszek”, Królikowski Jóżef, z-ca oraz czterech żołnierzyo nieznanych nazwiskach polegli za ojczyznę z rąk hitlerowców w dniu 4.IV.1944
- Polak Urszula
- Chwastek Karol, Chwastek Salomea
- Soczówka Wacław
- Mucha Łukasz, Mucha Maria
- Grzegórzko Stanisław, Wiesław, Teodozja, Antoni, Agnieszka, Edward, Bogusława
- Krzykawski Łukasz, Krzykawska Anastazja
- Bogacz Stanisław, Helena
- Błaut Józef
- Studzinscy , Ryszard
- Studziżba Jan
- Kazibudzcy Roman, Marianna
- Kieljan Agnieszka
- Laskowski Stanisław
- Laskowscy Michał, Jadwiga, Franciszek, Małgorzata
- Skucha Tadeusz
- Mazur Mieczysław
Niestety nie udało się odnależć śladu nazwiska Ostrowski na cmentarzu w Czaplach Wielkich. Z wiadomości genealogicznych jakie zgromadziłam wynika, że pochowani tam zostali:
Ostrowski Kazimierz zm. 8.01.1893 Czaple Wielkie (ur. Piotrkowice 18, Koniusza, 1832 roku)
Ostrowska Anna z domu Rogala zm. 19.11.1925 Czaple Wielkie ( ur. 1935 Łękawice, Klecza Górna.pow. Wadowice)
Ostrowski Stefan zm. 3.08.1943 Czaple Wielkie ( ur. 1864 rok Opatkowice, Proszowice)
Ostrowska Urszula z domu Limburska zm. 11.07.1917 Czaple Wielkie
Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze uda mi się zawitać w ten zakątek Polski podczas kolejnej podróży genealogicznej.
Autor wpisu:
Ania Bernat- Mścisz
Zapraszam do kontaktu wszystkich zainteresowanych tematem.
Zapraszam do udostępniania linku do wpisu, jak również do zapoznania się z pozostałymi wpiami na blogu.
Żródła:
Szreniawa -Koło gospodyń wiejskich
Unikatowe fotografie cieszą najbardziej. Takie właśnie zdjęcie kilka dni temu otrzymałam od Pani Agaty, której przodkowie zamieszkiwali parafię Szreniawa.
Piękne zdjęcie z roku około 1930, przedstawia według relacji właścicielki fotografii Koło Gospodyń Wiejskich w Szreniawie, która to miejscowość należy do gminy Charsznica, powiatu Miechów.
Na zdjęciu siedzący na ławce, z czarnym kapeluszem na głowie ksiądz Jan Bochenek. Wysoki mężczyzna po prawej stronie zdjęcia to najprawdopodobniej organista lub kościelny przy parafii w Szreniawie. Tuż za kobietą trzymającą ciasto (czy jest to może drożdżowa baba ?) stoi Franciszka Wołkowska z domu Rychwał urodzona w 1899, zmarła 1935.
Zdjęcie przedstawia 29 osób , w tym 4 mężczyzn i 24 kobiety w różnym i jedną dziewczynkę. Tylko jedna z tych kobiet nie ma na głowie zawiązanej chustki.
W tle zdjęcie widoczny jest daszek wieńczący kapliczkę.
Przed tą właśnie kapliczką w latach 80-tych XX wieku, po pożarze kościoła odbywały się nabożeństa.
Mam nadzieję, że publikacja tego zdjęcia pozwoli na poznanie historii Koła Gospodyń ze Szreniawy jak rownież osób związanych ze Szreniawą.
Wszelkie informacje mogące pomóc w identyfikacji osób będą bardzo pomocne. Zapraszam do kontaktu.
Autor :
Ania B.-M
żródła : Zdjęcie ze zbiorów rodzinnych Agaty prawnuczki Franciszki Wołkowskiej z domu Rychwał
Byczek genealogicznie
Oj te Byczki nieźle sobie poczynają, widać powodzi im się niezgorzej – tak mogli mawiać dawni mieszkańcy Charsznicy, Szreniawy i tamtejszej okolicy.
Skąd takie wnioski ?
Zacznijmy od początku. Kilka miesięcy temu skontaktowałam się z Kurthem, który mieszka w USA, jego wpis zauważyłam przeglądając strone FamilyTreeDNA, widniała tam informacja, że poszukuje on przodków z okolic Miechowa skąd wywodzi się ród jego żony. Historię Baranków, bo to nazwisko właśnie mnie „zatrzymało” przy profilu Kurhta opisałam już kilka miesięcy temu. Tu opisałam jedną z gałęzi Baranków Baranki z Miechowa
Niedawno ponownie otrzymałam wiadomość od Kurtha z USA tym razem podzielił się ze mną kolejnym swoim odkryciem związanym z przodkami z Miechowa i okolic. Napisała do niego Juli (również mieszkająca w USA ), przdkowie jej męża jak się okazało wywodzą się z okolic Szreniawy w Powiecie Miechowskim. Jak wykazały badania DNA ich wspólni przodkowie (rodziny Kurtha i Juli )mogli żyć w okolicy Miechowa, Uniejowa, Szreniawy , Podlesic, Charsznicy koło 1800 roku. I nie jest wykluczone, że to właśnie nazwisko Byczek jest łącznikiem rodów.
Oczywiście temat tej zagadki bardzo mnie zainteresował. Po kilku dniach tropienia kolejnych nazwisk i powiązań natrafiłam ciekawostkę i postanowiłam się z Wami nią właśnie dziś podzielić. Może i Wy dzięki temu wpisowi zainteresujecie się swoimi nazwiskami lub może odkryjecie własne powiązania właśnie z tymi Byczkami.
Spisy ludności województwa krakowskiego z lat 1790-1791: III. Parafie powiatu ksiąskiego
Orginalne brzmienie treść zapisu z rejestrów znajdujących się w AN Kraków:
W Rejestrze Ludności w Parafii Uniejowskiey w Woiewodztwie Krakowskim, Powiecie Xiąskim, leżącey zpifany dnia Roku 1791 przez X.J. Cyrylla Wąsowicza Plebana Religii Katolickiey Rzymskiey
Wieś Charsznica Dziedziczna W.J. Pana Jgnacego Bobrowskiego czem z tey Połowa do Fary Uniejowskiey .
W zagrodzie pod numerem 9 zapisany jest
Gospodarz Woyciech Byczek żonaty 43 (lat)
żona Salomea lat 34 (lat)
syn 1 wszy Filip lat 15 (lat )
2gi Filip lat 10 (lat)
3ci Kazimierz 1/2 (roku)
Córka Elżbieta 8 (lat)
w części Charsznicy należącej w roku 1790 do Uniejowa było domostw 12 .
Dalsze spisy zawierające nazwisko Byczek pojawiają się w Charsznicy w części wsi należącej do parafii Tczyca.
Tak opisano tę część spisów:
„Połowa Większa Wsi Karsznicy Dziedziczney JW Pugeta Starosty Zawichowskiego
Dwór
Posessor Arędowny W. Łukawski Stanisław „
W tej części wsi Charsznica w końcu XVIII wieku spisano Dwór i 16 gospodarstw.
Poniżej wypisałam gospodarstwa, które mnie zainteresowały.
Pod numerem 4
Woyciech Rusek 70 (lat)
żona Jego Maryanna 60 (lat)
córka Jch Katarzyna 13 (lat )
syn Jch Piotr 15 (lat)
Parobek Franciszek 29 (lat)
żona Jego Franciszka 30 (lat )
Córka Jch Marianna 13 (lat )
Poparobczy Józef 20 (lat)
Szkotak Woyciech 14 (lat )
Dziewka Regina 23 (lata )
Zagrodnicy
numer 6
Wojciech Dłużniak 37 (lat)
Żona Jego Jadwiga 30 (lat)
Córka Jch Jadwiga 6 (lat)
Syn Jch Wojciech 3 (lata )
i tu ponownie pojawia się nazwisko Byczek
numer 10
Woyciech Byczek 50 (lat)
Żona Jego Katarzyna 52 (lata )
Córka Jch Marianna 9 (lat)
numer 13
Woyciech Byczek 30 (lat )
Żona Jego Regina 25 (lat)
Córka Jch Franciszka 1 (rok)
numer 16
Jacek Byczek 50 (lat )
Żona Jego Jadwiga 52 (lata )
Syn Jch Faustyn 8 (lat)
Córka Jch Maryanna 4 (lata)
numer 21
Bartłomiey Byczek 39 (lat)
Żona Jego Katarzyna 36 (lat )
Córka Jch Barbara 8 (lat)
Córka Jch Druga Salomea 6 (lat)
Córka 3 cia Maryanna 3 (lata )
Parobek Kazimierz 24 (lata )
Chłopiec Antoni 15 (lat)
Komornik Józef 30 (lat)
Żona Jego Justyna 27 (lat)
numer 23
Jan Dłużniak 48 (lat)
Żona Jego Elżbieta 39 (lat)
Córka Jch Jadwiga 15 (lat )
Córka Jch druga Regina 12 (lat)
Córka Jch trzecia Barbara 6 (lat)
Andrzey Ociec 60 (lat)
numer 26
Mikołay Byczek 46 (lat)
Żona Jego Maryanna 40 (lat)
Syn Jch Walenty 13 (lat)
Córka Jch Rozalia 6 (lat)
Syn Jch drugi Tomasz 2 (lata)
Na dwadzieścia siedem domostw w Charsznicy części do Tczycy należącej sześć z nich zamieszkanych było przez rodziny Byczków i jeszcze jedno gospodarstwo w Charsznicy części należącej do Tczycy.
Mam nadzieje, że w niedalekim czasie uda się potwierdzić wskazania badań DNA (genealogia genetyczna ) również danymi metrykalnymi.
Mam nadzieję, że moje „branie się ” z Byczkami „za rogi” wkrótce przyniesie efekty.
regiony poszukiwań mapa tutaj
Autor :
Ania B.M
Nie wyrażam zgody na uprawnione kopiowanie zawartych na tej stronie informacji.
Zapraszam do kontaktu ze mną, linkowania, komentowania umieszonych tu wiadomości.
Żródła :
Szukaj w Archiwach
Charsznica /Tczyca tutaj
Charsznica / Uniejów tutaj
Mardziołek, Mordziołek, Mordzioł
Kiedy w 2011 roku szukałam przy pomocy Małgosi M. śladów przodków Ostrowskich i Kubatów w Czaplach Wielkich udało się odnaleźć akt zgonu Antoniny Kubatowej z roku 1894 tam zawarte były informacje o rodzicach Antoniny czyli Jakub i Jadwiga Mardziołkowie. Wtedy właśnie po raz pierwszy ułyszałam a właściwie przeczytałam o takim nazwisku.
Przez lata niestety nie udało się odnależć więcej informacji o tym dość specyficznym nazwisku.
Mapy z danymi sprzed kilku lat wskazuje tylko 7 osób noszących to nazwisko. To wyjątkowo niski wynik. Nie wiem ile obecnie jest osób w Polsce noszące to nazwisko, ale na pewno nie jest to zawrotna liczba.
Jakiś czas póżniej znalazłam wzmiankę o tym nazwisku wśród akt w Michałowicach .
„25. 10 1864 Wincenty Skręt lat 42 ur. w Michałowie /Michałowice/ s. Jakuba i Reginy z Madziołków, już zmarłej ślub z Katarzyna Cieślik lat 28, córka Jana i Małgorzaty Pasik. Mieszkańcy Podlesie ”
W genetece możemy znależć kilka danych z tym nazwiskiem ( Małopolska)
O nazwisku Mardziołek wspomniałam jakiś czas temu w jednym z wcześniejszych postów .
W końcu listopada 2011 roku napisała do mnie Grażyna Wituch, która również szukała właśnie informacji o swoich przodkach Mardziołkach
Wymieniliśmy się informacjami jakie udało się nam do tej pory zebrać a 20 stycznia 2017 otrzymałam od Grażyny wspaniała wiadomość. W odszukanych informacjach z mikrofilmów przechowywanych u mormonów (są również w AP Katowice) wynika, że mamy wspólnych przodków. Jest nim SOBESTYAN MARDZIOŁEK I MAGDALENA RERAK
Rodzina Mardziołków jest ujęta w spisach z roku 1791 dotyczących Wierzchowiska parafii Szreniawa
Mardziołkowie wywodzą sie z Poręby Górnej. Tam po ślubie zamieszkał Sebastian z żona Magdalena wywodząca się z Wierzchowiska (taką linie dedukcji jeśli chodzi o miejsce zamieszkania przekazała mi właśnie Grażyna).
Nazwisko Mardziołek ewoluowało, jak to często się zdarzało przed wiekami. Prawnuk Sebatiana i Magdaleny –Augustyn nosił już nazwisko w wersji Mordziołek i potomków z tej linii jest więcej w Polsce (inf. od Grażyny W.)
Mam nadzieje, że kiedyś uda się odnależć księgi łaciński z Poręby Górnej , Wierzchowiska sprzed 1810 roku i ułożymy razem z Grażyną jeszcze wiele pokoleń i koligacji wstecz.
Ciąg dalszy nastąpi ….
Autor:
Ania B.M
źródła:
Mapa przodków tutaj
AN Kraków tutaj
rozmieszczenie nazwisk mapa nazwisk
Geneteka tutaj