Ropczyce wiek XIX

utworzone przez sie 2, 2018inne, Podkarpacie0 komentarzy

Poznawanie, a raczej odkrywanie na nowo naszych źródeł, staje się dla mnie coraz bardziej fascynjące.

Szczególnie ma to znaczenie, kiedy mieszka się dłuższy czas poza granicami Polski. Mam nadzieję, że dzięki moim wpisom kolejnie osoby zainteresują się wiedzą skąd pochodzimy, gdzie wzrastały nasze drzewa przodków.

 

Od wielu lat poszukuję przodków w region obecnego terenu  Podkarpacia.

W publikacji Wisła z roku1889, znalazłam opis Poczucie piękna u Ludu Ropczyckiego. Autorem wpisu był Seweryn Udziela, etnograf, badacz i popularyzator folkloru, urodzony w połowie XIX wieku.  

Ropczyce w roku 1889 były opisane jako: miasteczko powiatowe około 4000 mieszkańców liczące, leży w Galicji, przy koleji Karola Ludwika, między Tarnowem a Rzeszowem.

Opis poczucia piękna u Ludu Ropczyckiego wg. Seweryna  Udzieli

Lud nasz może nie mniej, jak wykształcona klasa społeczna, odczuwa potrzebę otaczania sie przedmiotami pięknymi, ma chęć przyozdobienia siebie, pragnie to prozaiczne, nieraz ciężką walką o byt zmaterializowane życie uszlachetnić, poezją okrasić. 

ropczyce urzad.jpg

Ropczyce rok 1906, żródło B.C. Polona 

Barwy

Oku podobają sie barwy żywe i jaskrawe, a kolor czerwony jest na pierwszym miejscu między ulubionymi barwami. Skala barw znanych, barw, które lud umie określić nie jest wcale rozleglą. Mówią tu o rzeczach białych i czarnych, czerwonych i siwych, żółtych, zielonych, burych, szarych; bydło jest cisawe, gniade, płowe; konie kare, kasztanowate, wreszcie kolor, którego nie potrafią określić nazywają nijaki; wszystkie zaś barwy są jasne lub ciemne. Odcieni kolorów nie rozróżniają wiele: od blado różowego aż do szkarłatu, pąsu, wszystko tu czerwone, chcąc coś bliżej określić, mówi się czerwone jak cegła, jak krew, jak mak (polny), buraczkowem wiśniowe.

Kształty

Kształty okrągłe i kuliste są tu ulubione. Chcąc coś przyozdobić, coś pieknym uczynić, nadaje się temu postać  kulistą, okrągłą i kulistą. I tak, poduszki na łóżkach układają, by się wzdymały jak banie. Dziewczęta i kobiety chcąc się przystroić, wdziewają na siebie jak najwięcej spódnic, nie tylko aby okazać zamożność, ale także, a by wyglądać jak najpulchniej. 

Garnki tu wyrabiane są wydęte, więce dożynkowe sa półkulami, na pisankach rysują figury okrągłe, lub spiralne, chleby te najpiękniejsze są wysokie, pulchne, okrągłe, i w użuciu jest określenie „bułka chleba”, a nie „bochenek chleba”.  

Domy

Budując domy, nie myślą wiele o upiększaniu. Całą ozdobą budynku  są białe ściany, lub siwo pomalowane ramy i warcaby okien. Wewnątrz izby ustrojone obrazami; większe porozwieszane pod powałą, mniejsze zakrywają ścianę nad łóżkiem. Na obrazach wieszają wieńce z kwiatów i święconego zioła. Obok drzwi wejściowych stoją półki, a na nich stoją porcelanowe i fajansowe garnuszki, dzbanuszki, i talerze  malowane kwiaty. Jeśli w domu półki nie ma, porcelane i również talerze zawiesza się na ścianie na sznurkach zawieszanych na gwoździach. Czym więcej naczyń, kórych nie używa się nigdy posiada gospodyni, tym bardziej jest uszczęsliwiona, że swoją izbę pięknie ubrała.

Tam gdzie są w domach starsze dziewczęta, hoduje się w oknach kwiatki; mirt, rozmaryn, gieranje (geranium) i pelargonie. Przed domem natomiast rosną; georginie, malwy, nagietki, astry, kosaciec niebieski,  ostróżkę, a czasem jeszcze piwonię, żółtą lilię lub krzaczek róży. 

Murowane kapliczki przydrożne niewiele różnią się od domostw, wewnątrz stroją je tymi samymi obrazami i kwiatami. Drewniane krzyże i kapliczki na słupach obok dróg malowane są zawsze ciemno-czerwoną krwistą  farbą, narożniki natomiast kanty ozdobione bywają białymi liliami i niebieskimi. Ołtarze i obrazy w kościołach lud stroi wieńcami z kwiatów i zielenią.  

Garncarstwo

Sprzęty i naczynia bywają u mieszkańców Ropczyc tylko sporadycznie zdobione, zazwyczaj nie posiadają żadnych ozdób. Garnki te dostarczane są ze wsi Niwiska , i nazywane są siwaki ( smarowane są one z zewnątrz proszkiem grafitowym rozmieszanym w wodzie). Seweryn Udziela określił te garnki jako niezgrabne, baniaste i krzywe. Inną wieś w jakiej wytarzane były garnki dla Ropczyc w koncu XIX wieku to wieś Czarna, tamtejsze bednarskie garnki są zgrabniej zrobione, wygładzone jednak żadnych ozdób nna nich też nie widać. 

W Kolbuszowej wytwarza się wyroby tokarskie, takie jak drewniane łyżki i dostarczane są na jarmark do Ropczyc.  

Stroje ludowe

Strój męski

Lud w Ropczycach lubi się stroić i dokłada starania, aby strój ten był piękny. Na wsiach mężczyżni przyozdabiają się błyszczącą spinka u koszuli, czy kolorową wstążką,  czy też piórkiem wsadzonym za wstążkę biegnącą wokół kapelusza. 

W niektórych wioskach na granatowych wyłogach przy kołnierzu i na rękawach białych męskich półtnianek wyszywają ozdobne, orginalne wzory nićmi o barwach białych,  czerwonych i żółtych.    

Strój kobiecy 

Kobiety swój strój pragną uczynić jak najpiękniejszym. Mieszczanki tak samo jak i kobiety mieszkające na wsi ubierają się jednakowo. Sam krój nie odznacza się walorami estetycznymi; spódnica gładka, baniasta, kaftanik wolny bez wcięcia, na głowie u kobiet -chustki zawiązane w czepek. Jeśli na kobietę tak ubraną z daleka spojrzeć to przypomina kształtem stożek. Jednak szczegóły ozdobne wynagradzają brak pieknych kształtów kroju. Tkanina na spódnice i kaftany jest często barwy jasnej, wesołech ,często czerwonej lub różowej, ale  nigdy zielonej lub żółtej. Dołem spódnica bywa obszywana wokół dwa lub trzy razy tasiemką białą lub czarną.  Brzegi kaftaników  rownież obszywają tasiemką (także wokół rękawów i kołnierza). Na tasiemkach bywają czasem gęsto, szerokim pasem  naszywane koraliki (paciorki). Na szyji zawieszają kilka rzędów korali. Dziewczęta latem i zimą wpinają w warkocze świeże kwiaty(w zimie kawiaty lub przynajmniej gałązki roślin wazonowych (doniczkowych, hodowanych na okiennych parapetach).  Kobiety wiążą na głowie chustke białą, niekiedy bardzo bogato i oryginalnie haftowaną. Na ramiona zarzucają chusty kolorowe, przeważnie w żywych barwach.  

 

Śpiew

Nieodłącznie mieszkańcom Ropczyc w chwilach radości i wesela, smutku i niedoli towarzyszy śpiew. Śpiewają dzieci, młodzież i starsi. Rzemieślnik śpiewa przy pracy w warsztacie, dziewka krzątająca się koło domu nusi sobie pod nosem. Gdy się rozpoczynają wiosną roboty w polu wszystko śpiewa, co żyje: skowronki w powietrzu, a na ziemi ludzie, a pastuszkowie wyśpiewują najdonośniej. Na wszystkich uroczystościach kościelnych czy rodzinnych słychać śpiew. Człowiek się rodzi, śpiewają mu, żeni się wśród wesołych pieśni, kiedy umiera prowadzą do grobu przy śpiewie. Jak powietrze ptakom, rybom woda, tak mieszkańcom Ropczyc potrzeby jest śpiew. Kto nie śpiewa, nie gwiżdże, ten jakieś złe zamiary w sercu nosi, albo ciężko chory i żegna sie z tym światem.

Ta potrzeba śpiewu wybika zapewne -według Seweryna Udzieli- z łatwości tworzenia. Nowe piosenki najczęściej powstają w trakcie zabawy, do znanych,dawniej znanych piosenek, dośpiewują nowe kawałki i powtarzaja, aż zostanie zapamietane. 

Udziela przywołuje w tym miejscu przykład jak łatwo przychodzi ludowi ropczyckiemu tworzenie nowych wersów. Kiedy przebywał on na plebani w Ropczych podczas dożynek, usłyszał niespodziewanie skomponowany dwuwiersz, powstał on  z myślą o tym, że Udziela spisywał pieśni, aby je pożniej wydać drukiem. 

Brzmiał on tak:

„Śpiwamy panu Udzieli,

żeby ludzie o nas wiedzieli”

Lubią na ziemi ropczyckiej melodie wesołe, skoczne o szybkim takcie „ćwierciowym i ósemkowym”, tworzą melodie krótkie, dające się łatwo zapamiętać. Bardzo rzadko usłyszeć można pieśń smutną, dumki śpiewają na melodię krakowiaków. 

Wiele melodii jest ładnych, niektóre bardzo piękne, że aż trudno uwierzyć, że je lud tworzy. Często są to głośne śpiewy, im głośniej ktoś spiwa tym uważa się, że piękniej. 

Muzyka

Najzwyklejszym instrumentem muzycznym jest piszczałka, sporządzana przez chłopców wiosną z kory wierzbowej. Na fujarkach toczonych, mających z przodu sześć, a z odwrotnej strony jedną dziurkę, pastuszkowie umieją piękne melodie od najmłodszych lat wygrywać. W ostatnich dziesięciu latach, między chłopacami częszczającymi  do szkoly ludowej w Ropczycach, było pieciu skrzyków i jeden basista. Wszyscy w wieku 10-12 lat , i grali dobrze i to ze słuchu. 

Orkiestra składa się ze skrzypków i basisty, a czasem klarnecista przychodzi do pomocy. Młodzież przepada za muzyką, jednak nie poprzestaje na jej słuchaniu, ale po chwili zaczyna w rytm tańczyć i spiewać. 

 

Taniec

Widziałem tutaj (opisuje Udziela) jeden taniec tylko, czy muzyka zagra polkę czy krakowiaka, zawsze tancerze tak samo obracają sie w kółko, na tempo cztery, regularnie, miarowo, niezbyt żywo tancząc polkę. Tańczą wszyscy tak równo, jak wyuczeni artyści w balecie. Udziela opisuje, że tanic ten zrobił na nim wrażenie jakby gdyby patrzył na tańczące marionetki korbką w ruch wprawiane. 

Uroda

Jaki typ urody podoba się ropczycaninowi. Otórz, aby się podobać musi być ” cyrniawy na gębie” (ciemna karnacja), okrągły i rumiany, mieć „ocy jak tarecki, ciarne i malutki” , włosy czarne, wzrost średni, ciało krępe i barczyste. Kto takie walory posiada od razu spodoba się w Ropczycach, powiedzą o nim” to rzetelny chłopak”  lub „To rzetelna dziewucha”. 

 

Poezja Życia

Pisząc o poczuciu piękna trzeba wspomnieć jeszcze słowo o ułożeniu, o zasadach ludu tutejszego. Lud ma swoje zasady, co mozna a co nie można, Pomimo pozornie szorstkiego zachowania, lud ma swoje też delikatne „poczucia w obejściu”. Nie zawsze ono wydostaje się na wierzch, bo je przygniata troska i kłopoty życia codziennego, jednak delikatność tkwi na dni serca, a gdy się objawi w podziw wprowadza. Zajęcia prozaiczne życia codziennego nie zacierają poezji, którą lud się otacza, którą oddycha. W tej poezji składa skarby swoich uczuć. Kto chce poznać ducha ludu musi sięgnąć do tych skarbów.

 

Autor wpisu :

Ania Bernat-Mścisz

na podstawie opisu Seweryna  Udzieli z XIX na temat miejscowości Ropczyc, przedstawiony w miesięczniku Wisła rok 1889 T.  3

 

Zapraszam do kontaktu wszystkich zainteresownych tematyką.

Bardzo proszę o uszanowanie mojej pracy i nie kopiowanie tekstu bez mojej zgody.

Zapraszam natomiast do linkowania wpisu z podaniem autora  bloga 

 

 

 

 

 

 

 

Życie mieszczan w Słomnikach

Życie mieszczan w Słomnikach

Poszukiwania genealogiczne rodu Jajkiewiczów rozpoczęłam w końcu zimy 2021 roku. Z prośbą o pomoc w odszukaniu przodków zwróciła się do mnie Iwona Jajkiewicz. Na podstawie historii zebranych w jej rodzinie, oraz po analizie wpisów metrykalnych w księgach dotyczących...

czytaj dalej
Szreniawa, rodziny  Grojec, Chojnaccy

Szreniawa, rodziny Grojec, Chojnaccy

Wielokrotnie na moim blog pojawiały się wpisy związane ze Szreniawą. Poniżej prezentuję kolejne zdjęcia i informacje związane z tą okolicą. test. Poszukiwania przynoszą coraz wiecej ciekawych historii. Kilka tygodni temu skontaktowali się ze mną potomkowie rodzin...

czytaj dalej

0 komentarzy

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Etnografia w Krakowie « Genealogiczna Podróż w Przeszłość - […] Ropczyce wiek XIX […]
  2. Ethnography in Krakow « Genealogiczna Podróż w Przeszłość - […] Ropczyce wiek XIX […]

Wyślij komentarz