Jak znaleźć informacje o polskiej emigracji z poczatku XX wieku?
Jedym ze źródeł w jakich możemy znaleźć treści związane z wychodztwem są wydawne w tamtym czasie gazety. Dzięki zasobom bibliotek cyfrowych możemy korzystać z nich w dogodnym dla nas miejscu i czasie.
Przeglądając Przyjaciela Ludu. wydanie z roku 1929, nr 3 (Drukarnia Ludowa w Krakowie) znaleźć możemy korespondencję Polonii do gazety.
Dolar- to pot, łzy i krew naszego robotnika.
„Szanowny Przyjacielu (słowa kierowane do gazety). Na całym świecie ludzie mówią, że najbogatszym państwem jest Ameryka. To jest prawda. Ale nie wiedzą, że tym krajem rządzi 20% ludzi bogatych, i to tak jak im sie żywnie podoba. Chcą otwierają i puszczają w ruch fabryki i kopalnie, – nie chcą, w jedym dniu zostawiają pracę i nikt ich do dalszego uruchomienia nie zmusi. Robotnik nie jest nigdy pewien dnia ani godziny. A jest tego biednego narodu 45% ludności, to jest blisko połowa mieszkańcow Ameryki. Nie liczę tych co posiadają farmy. Tym jest nieco lżej, gdyż są często niezależni od przemysłu. Nawet przeciwnie. Wybucha strajk- to oni mają tańszego robotnika. Gdy roboty w miastach zabraknie, to jej nawet za pieniądze nie dostanie i z głodu przychodzi umierać w młodym wieku- a nierzadko kończy tak imigrant śmiercią samobójczą. Podatki też ogromne sypią na biedny naród. Jeśli kto ma jaką taka chałupę, to mu każą płacić 40-80 dolarów rocznego podatku, a ten co ma tylko żonę i kilka dzieci „majątku”-płaci mniej 10 dolarów na rok. I księdza musi opłacać, bo jak nie złoży rocznej składki to go nie pochowa.
Takie to są smaki w tym najbogatszym państwie na świecie. Jest tu i powodzi się dobrze, ale milionerom. Ci są panami i królami tego kraju.
My tu w Pensylwanji pracujemy prawie wyłącznie w kopalniach węgla. Jest ciężko, bo w roku pracujemy zaledwie połowę czasu. To też nędza wszędzie, że już większej nie trza!
A u Was ludzie narzekają na złe czasy. – Bieda jest prawda-wszędzie dziś po wojnie jest źle. Ale przecież tam w kraju ma się gdzie człowiek obrócić i o pomoc zawsze łatwiej, aniżeli tu. O, żeby oni widzieli, ile w jedym dolarze jest naszego potu, naszych łeż i krwi!
Roman Druzd
Kto może wyjechać z Polski do Ameryki
Przyjaciel Ludu 1930 nr. 1
Kwota obywateli polskich, mogących na podstawie ustaw amerykańskich wyjechać do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, jest bardzo szczupła i wynosi 6524 głów. Do emigrantów, którym przysługuje pierszeństwo wyjazdu(w granicach kwoty), zaliczeni są:
1)Rodzice obywateli amerykańckich, wyjeżdzający do swoich dzieci, zamieszkałych w St. Zjednoczonych. Chcęc sprowadzić do Ameryki, powinny wyrobić im certyfikat emigracyjny w Ameryce.
2) Rolnicy wraz z żonami i dziećmi do lat 18, wyjeżdzający na zasadzie affidavitów, nadesłanych przez farmerów amerykańskich.
3) Żony i dzieci do lat 21, osób mieszkających legalnie w Stanach Zjednoczonych, ale nie będących obywatelami amerykańskimi.
Nie należą do kwoty, ale są wpuszczani do Stanów Zjednoczonych żony, mężowie( mężowie, którzy wzieli ślub z obywatelkami amerykańskimi po 31 maja 1929 roku dostają wizy w obrębie kwoty) i dzieci (do lat 21) obywateli lub obywatelek amerykańskich. Dostają oni wizy wjazdowe na zasadzie certyfikatu emigracyjnego, wyrobionego im w Ameryce przez męża, żonę lub ojca.
Wyjeżdzać do Ameryki mogą poza kwotą również:
- emigranci, którzy posiadają, zezwolenie na powrót do Stanów Zjednoczonych czyli t.zw. „permit to reenter”, albo też zgłoszą się do konsulatu amerykańskiego w Polsce przed upływem roku od chwili wyjazdu ze Stanów.
- Studenci, którzy dostają wizę na podstawie dokumentu, stwierdzającego zapisanie ich do jednego z amerykańskich wyższych zakłądów naukowych uznanych przez Departament Stanu. Ostatnio prawo do wydawania takich dokumentów otrzymała Fundacja Kościuszkowska.
- Duchowni
- Osoby urodzone w Ameryce mają prawo do otrzymania paszportu amerykańskiego i wyjazdu do Stanów Zjednoczonych w charakterze obywatei amerykańskich. Aby otryzmać paszport amerykański, osoby urodzone w Ameryce winny złożyć osobiście odanie do Konsulatu Amerykańskiego, załączając: metrykę urodzenia, opatrzone fotografią, świadectwo tożsamości ze starostwa, w którym petent zamieszkuje, affidavit od krewnego, do którego petent pragnie wyjechać oraz cztery fotografie. Koszta paszportu w konsulacie wynoszą 10 dolarów. Wyrobienie paszpostu amerykańskiego trwa około 2-3 miesiący od daty złożenia podania w Konsulacie Amerykańskim w Warszawie.
Autor wpisu:
Ania Bernat- Mścisz
źródło: gazeta „Przyjaciel Ludu” rok 1930, nr 1
0 komentarzy